Śledztwo we Włoszech w sprawie serii tajemniczych zgonów pracujących tam Polaków zostało przeniesione do prokuratury wyższej instancji w miejscowości Bari – dowiedział się RMF FM. Włosi podejrzewają, że polscy robotnicy sezonowi nie zmarli śmiercią naturalną.

9 Polaków pochowano w okolicy byłego obozu pracy w Foggii. Polscy prokuratorzy potwierdzają doniesienia RMF FM, że po 19 kwietnia zostanie przeprowadzona pierwsza ekshumacja zwłok. Źródłem informacji dla polskich prokuratorów są członkowie rodziny jednego z Polaków, który pochodził z okolic Szczecina, a którego ciało niespełna dwa lata temu znaleziono w okolicach Foggii. Tam też został pochowany. Krakowskich prokuratorów interesuje, czy przed śmiercią mężczyzna ten informował członków rodziny o grożącym mu niebezpieczeństwie ze strony włoskich pracodawców. Sprawę okoliczności śmierci prowadzi teraz prokuratura w Bari. Na dzień dzisiejszy z informacji, jakie posiadamy z prokuratury włoskiej, wynika że chodzi o jedną ekshumację. Dojdzie do niej najprawdopodobniej w najbliższym czasie - mówi prokurator Krzysztof Urbaniak.

To dopiero początek. Pierwszą ekshumację zaplanowano na 19 kwietnia. Przeprowadzą ją włoscy karabinierzy i prokurator z Bari. Jeśli podejrzenia śledczych potwierdzą się, to wkrótce ekshumowanych zostanie 8 ciał Polaków. Niewykluczone także, że w Polsce zostaną przeprowadzone sekcje zwłok osób, które zmarły we Włoszech, a ich ciała przewieziono do kraju.

Pod koniec stycznia włoscy śledczy przekazali polskiej policji listę nazwisk kilkudziesięciu Polaków, którzy w ostatnich sześciu latach wyjechali do pracy we Włoszech. Osoby te prawdopodobnie żyją - były notowane przez policję na terenie Włoch.

W dokumentach znalazło się również 9 nazwisk osób, które nie żyją. Włoska policja nie potrafiła jednoznacznie ustalić, co było przyczyną ich śmierci. Dlatego pojawiło się podejrzenie, że są to ofiary mafii, organizującej obozy niewolniczej pracy. Wszyscy zmarli w rejonie Foggii, gdzie działał jeden z „obozów pracy”.

Do tej pory w tej sprawie zatrzymano 27 osób, z czego 23 znalazły się w areszcie: Większość z tych osób ma zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i są to jednocześnie przestępstwa dotyczące handlu ludźmi - powiedział podisnpektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.