Ponad 40 osób aresztowali włoscy policjanci i karabinierzy w ramach wielkiej operacji antymafijnej. Zatrzymani są członkami kalabryjskiej mafii - Ndranghety. Aresztowania mają związek m.in. z morderstwem sześciu Włochów należących do tej grupy. Mężczyźni zginęli 2 tygodnie temu w niemieckim Duisburgu.

Włoska policja jest przekonana, że zabójstwa mają związek z rywalizacją dwóch klanów kalabryjskiej mafii.

Aresztowań dokonano przede wszystkim w miasteczku San Luca, gdzie mają swoje siedziby dwie główne "rodziny". Pozostałe osoby zostały zatrzymane w Rzymie i w jeszcze jednym mieście.

Do aresztu trafili między innymi dwaj bracia ofiar egzekucji w Duisburgu. Nie są oni odpowiedzialni za samą masakrę, brali jednak udział w trwającej od dłuższego czasu wojnie gangów z miasta San Luca. Wszystkim zatrzymanym postawiono zarzuty przynależności do mafii, zabójstw i handlu bronią.

Dochodzenie w sprawie krwawych porachunków rozpoczęło się jeszcze przed zbrodnią w Duisburgu, która była kulminacją "faidy"

- wewnętrznej wojny mafii kalabryjskiej, uważanej za najgroźniejszą we Włoszech.

Dwa tygodnie temu w niemieckim Duisburgu od strzału w głowę zginęło sześciu Włochów w wieku 16-39 lat. Ciała 5 mężczyzn znaleziono w samochodach koło restauracji. Szósty ciężko ranny mężczyzna zmarł w karetce pogotowia.