Zaledwie 24 procent Włochów ufa premierowi Silvio Berlusconiemu. To rekordowo niski wynik. Według opublikowanego właśnie sondażu, przeprowadzonego na zlecenie dziennika "La Repubblica", aż 64 procent Włochów twierdzi, że mają małe zaufanie do szefa rządu albo nie mają go wcale. Bardzo niskie jest też zaufanie do całego gabinetu.

Deklaruje je zaledwie 19 procent obywateli. Negatywne oceny rząd zebrał zaś od 66 procent pytanych.

W analizie tych wyników lewicowy dziennik - niechętny Berlusconiemu - odnotowuje stopniowy spadek zaufania do niego. A ten zaczął się już w lipcu 2009 roku, wtedy po raz pierwszy zaufanie do premiera spadło poniżej 50 procent. Z kolei najwyższym zaufaniem Berlusconi cieszył się w październiku 2008 roku, a więc kilka miesięcy po sformowaniu swego trzeciego już rządu. Wtedy ufało mu 62 procent Włochów.

Najnowszy sondaż przeprowadzono w czasie, gdy na światło dzienne wychodzą kolejne niewygodne dla premiera szczegóły rozwiązłych przyjęć organizowanych w jego rezydencji. Prokuratura prowadzi od niedawna śledztwo w sprawie szantażowania Berlusconiego przez trzy osoby - między innymi współorganizatora tych zabaw. Według śledczych, szef rządu zapłacił szantażystom za milczenie ponad 800 tysięcy euro.