21-letni Polak mieszkający w Brunico w Trydencie na północy Włoch, został aresztowany pod zarzutem zabójstwa swojego sąsiada. Było to, jak wszystko na to wskazuje, morderstwo na tle satanistycznym - podaje lokalne wydanie dziennika "Corriere della Sera".
Młody Polak, pracujący we Włoszech jako robotnik, zgłosił się na pogotowie cały we krwi. Wyjaśnił lekarzom, że zabił swojego sąsiada.
30-letni Włoch został znaleziony martwy w swoim domu. Miał liczne rany.
W domu aresztowanego Polaka karabinierzy znaleźli zaś czaszkę i kości wykorzystywane zapewne do satanistycznych rytuałów.
Ustalono, że podejrzany o zabójstwo był znany w środowiskach satanistów.