Karykaturę Mahometa, palącego się w piekle, opublikował włoski miesięcznik "Studi cattolici", zbliżony do Opus Dei. Rysunek wywołał gorącą polemikę – pisze dziennik "La Repubblica".

Na rysunku widać sylwetki Dantego i Wirgiliusza, którzy stoją przy ogniu rozmawiając : "Czy ten przecięty na pół to nie Mahomet?" - "Tak, przecięty, bo doprowadził do podziału w 

społeczeństwie. A ta postać ze ściągniętymi spodniami to włoska polityka wobec islamu".

"La Repubblica" podkreśla, że satyra grozi ponownym wybuchem ostrej polemiki na temat wizerunku islamu w świecie zachodnim, którą zaledwie niedawno udało się wyciszyć po publikacji karykatur Mahometa w europejskiej prasie.

Włoska gazeta zauważa, że rysunek ukazał się w numerze, poświęconym problemom religijnym i kulturowym, z jakimi boryka się Europa rok po śmierci Jana Pawła II.

Redaktor naczelny miesięcznika Cesare Cavalleri powiedział rzymskiemu dziennikowi, że publikacja nie jest żadną prowokacją. Chcieliśmy zasygnalizować brak odwagi Włoch i Europy wobec islamu. Trzeba bronić naszej tożsamości - podkreślił.

Według gazety, wyjaśnienie to nie zdołało powstrzymać negatywnych reakcji środowisk islamskich we Włoszech i nie przekonało samego Opus Dei. Ten konserwatywny ruch kościelny odciął się od publikacji, a nawet od samego pisma.