Panikę na pokładzie samolotu lecącego z Rzymu do Mediolanu wywołał pilot, który poinformował przez głośniki, że zgubił drogę i nie wie, czy zdoła wylądować. O chwilach grozy, jakie przeżyli pasażerowie z powodu niewyszukanego żartu, pisze dziennik „La Stampa”.

Wita państwa kapitan samolotu. Informuję, że lecimy nad Morzem Tyrreńskim i w drodze do Mediolanu zgubiliśmy się. Nie wiemy już, gdzie jesteśmy. Za dwadzieścia minut powinniśmy wylądować; oczywiście, jeśli zdołamy odnaleźć kurs - powiedział wczoraj pilot Airbusa.

Nieliczni pasażerowie pytali, czy na pokładzie przypadkiem nie jest kręcony ukrytą kamerą program rozrywkowy. Nikomu jednak nie było do śmiechu. Pasażerów usiłował uspokoić jeden ze stewardów.

„Zgrywus za sterem. Geniusz. I to właśnie w dniu katastrofy lotniczej w Tajlandii” – komentuje „La Stampa”.