Kilkaset psów oraz ich właściciele wzięli udział w poniedziałek w centrum Madrytu w dorocznym marszu Sanperrestre przeciwko złemu traktowaniu zwierząt. Protest ma nakłonić władze Hiszpanii do wprowadzenia stosownych zmian w kodeksie karnym.



Organizatorem marszu, który przed południem wyruszył z placu Cibeles, jest organizacja El Refugio walcząca w Hiszpanii o prawa zwierząt. Wydarzenie odbyło się po raz dziewiąty.

Jak wyjaśnił przewodniczący El Refugio Nacho Panuero, poniedziałkowy protest ma na celu skłonić władze Hiszpanii do wprowadzenia zmian w kodeksie karnym, takich jak podwyższenie kar więzienia z 18 do 24 miesięcy dla osób, które dopuściły się zabicia czworonoga.

Współorganizator marszu Sanperrestre dodał, że oczekuje również zmian prawnych, które ograniczą zjawisko porzucania zwierząt domowych w Hiszpanii. Zaznaczył, że co roku w kraju porzucanych jest ich ponad 100 tys. 

W Hiszpanii więcej psów, niż dzieci do 15. roku życia

Władze El Refugio szacują, że dzięki opłacie w wysokości 12 euro pobranej od każdego uczestnika marszu i jego pupila, organizacja zarobiła w poniedziałek kilka tysięcy euro. Środki te mają zostać przeznaczone m.in. na działalność hiszpańskich schronisk dla zwierząt.

W Hiszpanii zarejestrowanych jest ponad 13 mln zwierząt domowych, głównie psów; jest ich więcej niż dzieci poniżej 15. roku życia. Większość tych zwierząt żyje w miastach. 


Z raportu innej organizacji praw zwierząt REIAC wynika, że systematycznie wzrastająca w Hiszpanii liczba czworonogów jest rezultatem rosnącej w dużych miastach liczby osób samotnych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tego nurek się nie spodziewał. Foka sama zaczęła się do niego przytulać