Jako "nic nowego" określił komunikat baskijskiej organizacji separatystycznej ETA przedstawiciel władz hiszpańskiego autonomicznego Kraju Basków, Rodolfo Ares. W swym oświadczeniu ETA zaapelowała o międzynarodową mediację w konflikcie.

Oczekujemy wyłącznie komunikatu ETA, w którym jej działacze oznajmią, że definitywnie zaprzestają działalności terrorystycznej, a jest oczywiste, że tego w komunikacie nie powiedzieli - oznajmił Ares, przedstawiciel regionalnego resortu spraw wewnętrznych, w prywatnym radiu Cadena Ser. Dla wiarygodności potrzebne są decyzje, a nie jedynie komunikaty - dodał, podsumowując, że oświadczenie ETA nie zawiera nic nowego.

Ares wskazał na ostatnie akty przemocy, w tym przypadki tzw. Kale borokka, czyli walk ulicznych wszczynanych przez młodzież z radykalnych ugrupowań bliskich ETA. Zdaniem Aresa, świadczą one, że ETA nie zaprzestała przemocy.

ETA wezwała dziś w komunikacie do stworzenia "globalnej propozycji", deklarując wolę współpracy, by rozwiązać konflikt baskijski. Na początku września ETA ogłosiła zawieszenie broni. Jednak rząd hiszpański uznał je za niewystarczające, bowiem oczekuje od ETA i jej politycznego ramienia - partii Batasuna - całkowitego i bezwarunkowego porzucenia walki zbrojnej.