Władimir Putin przyznał, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie walczył o reelekcję. Rosyjski prezydent nie wykluczył, że może zrezygnować ze startu w wyborach w 2018 roku.

Władimir Putin przyznał, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie walczył o reelekcję. Rosyjski prezydent nie wykluczył, że może zrezygnować ze startu w wyborach w 2018 roku.
Władimir Putin /MIKHAIL KLIMENTIEV/RIA NOVOSTI/KREMLIN POOL /PAP/EPA

Władimir Putin mówił o swoich planach politycznych w wywiadzie dla amerykańskich stacji telewizyjnych CBS i PBS. Zapytany, jak długo zamierza pozostać u władzy, 62-letni polityk oświadczył, że na pewno nie złamie przepisów konstytucji. Dodał zarazem, że nie jest przekonany, iż powinien w pełni wykorzystać swoje konstytucyjne prawa. Wyjaśnił, że "jego decyzja będzie zależeć od konkretnej sytuacji w kraju i świecie, a także od osobistego nastroju".

Dziennikarze zapytali Władimira Putina o to, jaką spuściznę chce po sobie zostawić. Rosyjski przywódca odparł, że "Rosja powinna być państwem skutecznym, konkurencyjnym, ze stabilną gospodarką, rozwiniętym systemem socjalnym i politycznym, elastycznym na zmiany wewnątrz kraju i na zewnątrz".

Od lat u władzy

Formalnie Władimir Putin sprawuje urząd prezydencki od maja 2012 roku. Był już jednak głową państwa przez dwie kadencje w latach 2000-2008. W 2008 roku musiał opuścić Kreml, gdyż konstytucja FR nie pozwalała mu na ubieganie się o trzecią kadencję z rzędu. Na swojego następcę wskazał wówczas Dmitrija Miedwiediewa, a sam stanął na czele rządu. W 2012 roku Miedwiediew zrezygnował z ubiegania się o reelekcję i zaproponował, aby na najwyższy urząd w państwie wrócił Putin.

W 2008 roku wprowadzono do konstytucji poprawkę wydłużającą kadencję szefa państwa z czterech do sześciu lat. Obecna kadencja prezydencka Putina upływa w 2018 roku. Tym razem konstytucja nie zabrania mu ubiegania się o reelekcję.

(mn)