28-letni Roger Federer, jako pierwszy tenisista w historii odniósł 15. zwycięstwo w Wielkim Szlemie, poprawiając w ten sposób rekordowe osiągnięcie Amerykanina Pete'a Samprasa, który zakończył karierę z dorobkiem 14 tytułów. Szwajcar, rozstawiony z numerem drugim, wygrał turniej na trawiastych kortach w Wimbledonie (z pulą nagród 12,55 mln funtów). W finale pokonał 5:7, 7:6 (8-6), 7:6 (7-5), 3:6, 16:14 Amerykanina Andy'ego Roddicka (nr 6.).

Mecz rozpoczął się od bardzo wyrównanej gry, a w pierwszych jedenastu gemach nie doszło do żadnego przełamania, choć Federer miał do dyspozycji cztery "break pointy" to żadnego nie wykorzystał. Natomiast w dwunastym gemie na chwilę się zdekoncentrował, co wykorzystał Amerykanin i zakończył trwającego 39 minut seta przy pierwszej szansie 7:5.

Utrzymywanie własnych podań było priorytetem dla obydwu tenisistów w kolejnym secie, którego losy rozstrzygnęły się dopiero w tie-breaku. W nim Roddick nieoczekiwanie odskoczył na 6:2, ale zmarnował cztery kolejne setbole, a w sumie przegrał kolejnych sześć wymian i partię, po 44 minutach walki z głębi kortu, sporadycznie przerywanej wypadami do siatki.

Również w trzecim secie nie doszło do przełamań, ale w tie-breaku tym razem inicjatywę od razu przejął Szwajcar, który wyszedł na 5:1 i 6:3, po czym nie wykorzystał trzech piłek setowych. Przy czwartej okazji, po 47 minutach, zakończył wymianę efektownym wolejem po linii.

Nieoczekiwany przebieg miała czwarta partia, bowiem już w czwartym gemie Roddick zdobył "breaka", dzięki któremu później prowadził 4:1 i 5:2, zanim wygrał 6:3 i wyrównał stan meczu już po 32 minutach, a dwie godziny i 41 minut od rozpoczęcia finału.

W decydującym secie obaj wzmocnili pierwsze podania i dość pewnie utrzymywali swoje serwisy, do stanu 15:14 dla Szwajcara, który w 30. gemie wykorzystał pierwszego meczbola i zakończył spotkanie po czterech godzinach i 16 minutach.

W niedzielę Federer zapisał na swoim koncie 50 asów serwisowych, przy 27 po stronie rywala, osiągnął przewagę w wygrywających uderzeniach 107:74, a w zdobytych punktach 223:113. Popełnił 38 niewymuszonych błędów, o trzy więcej od Amerykanina.

Tenisista z Bazylei po raz szósty triumfował w Londynie, gdzie był niepokonany w latach 2003-07. W poprzednim sezonie poniósł tu porażkę w pięciosetowym finale z Hiszpanem Rafaelem Nadalem. Natomiast Sampras zakończył karierę z dorobkiem siedmiu tytułów wywalczonych na wimbledońskiej trawie.

Federer i Roddick spotkali się po raz 21., a 19. zwycięstwo w tej rywalizacji odniósł Szwajcar, który zdobył premię w wysokości 850 tysięcy funtów, dwukrotnie większą od przeciwnika. Co sprawia, że Federer od lat wygrywa? Z tenisistami rozmawiała łódzka reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka: