Tylko w ciągu jednego dnia w New Jersey zastrzelono ponad 200 czarnych niedźwiedzi. W tym amerykańskim stanie pozwolono na kilkudniowe polowanie, bo populacja tych zwierząt tak wzrosła, że niedźwiedzie można było spotkać nie w ogrodzie zoologicznym, a w przydomowych ogródkach.

Wszystko odbywa się przy licznych protestach obrońców praw zwierząt. Odstrzał niedźwiedzi nie rozwiązuje tego problemu, nie chroni prywatnych posesji, nie chroni bezpieczeństwa publicznego i nie zredukuje populacji - twierdzą protestujący. Eksperci uważają jednak inaczej. Przypominają, że tylko w ostatnich tygodniach blisko 50 razy niedźwiedzie wchodziły do domów.

W ciągu sześciu dni odłowionych na zostać kilkaset zwierząt.