Włoska policja zatrzymała 70 członków różnych mafijnych grup. Funkcjonariusze natrafili też na duże składy broni przemycanej z Bośni. Były w nich między innymi granatniki, wyrzutnie rakietowe i karabiny.

Sojusz neapolitańskiej kamorry, sycylijskiej cosa nostra i kalabryjskiej mafii 'Ndranghety ujawniono podczas śledztwa w sprawie kontrolowania przed zorganizowaną przestępczość handlu warzywami i owocami.

Gangi trzech największych mafii faktycznie utworzyły kartel i przejęły pełną kontrolę nad handlem hurtowym na południu Włoch, narzucając transport towaru wskazanymi przez nie firmami, a to z kolei prowadziło do kilkukrotnego zawyżania cen podstawowych produktów. Nic dziwnego - podkreślili śledczy - że cena detaliczna była nawet 20 razy wyższa od cen u producentów.

Ośrodkiem przestępczych, monopolistycznych działań było miasto Fondi, gdzie znajdują się wielkie hurtownie, w których zaopatrują się właściciele sklepów i straganów z wielu rejonów Włoch, przede wszystkim południa.

Krajowy prokurator do walki z mafią Piero Grasso wyraził opinię, że opanowanie tego sektora przez największe gangi to przykład swoistego "federalizmu mafijnego".

Podczas poniedziałkowej operacji antymafijnej skonfiskowano majątek gangów o wartości 90 milionów euro.

Wśród aresztowanych jest Paolo Schiavone, kuzyn bossa najgroźniejszego klanu kamorry, Casalesi, Francesco Schiavone. Został zatrzymany w porcie w Neapolu, gdy wracał statkiem z podróży poślubnej.