Kierowca taksówki, dostawca pizzy, sprzedawca, student znaleźli się wśród zatrzymanych w związku z niedoszłymi zamachami w Wielkiej Brytanii. Dziennik „Daily Mail” nazwał członków grupy „zamachowcami średniej klasy”.

Gazeta szczególną uwagę zwróciła na jednego z niedoszłych zamachowców – Dona Stewart-Whyta, syna polityka opozycyjnej partii konserwatywnej. 20-latek zafascynował się islamem po poślubieniu muzułmanki. Mężczyzna pół roku temu zmienił wiarę i przybrał nowe imię – Abdul.

Grupę terrorystów, którzy chcieli doprowadzić do zamachów na pokładach samolotów lecących z Wielkiej Brytanii do USA, rozbito dzięki pomocy Pakistanu. To właśnie w tym kraju aresztowano głównego podejrzanego w udaremnionym przez Scotland Yard spisku - Raszida Raufa.

Pakistański wywiad ustalił, że miał on związki z Al-Kaidą i szkolił się na jednym z jej obozów treningowych. - Aresztowanie podejrzanego przez nasze służby zadziałało jak katalizator i doprowadziło do policyjnej akcji w Wielkiej Brytanii - podsumowała rzeczniczka pakistańskiego MSZ.

Po tajnych informacjach z Islamabadu policja na Wyspach zatrzymała 24 osoby, w tym brata Raufa, Tayiba. Brytyjczycy bali się jednak, że utrata kontaktu z mózgiem całej akcji skłoni terrorystów do ukrycia się lub natychmiastowej realizacji planów zamachu.

A miał on mieć potężny zasięg – wysadzonych miało zostać kilka samolotów pasażerskich, lecących z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych. Terroryści mieli wnieść na pokład niegroźne substancje, które po zmieszaniu już w czasie lotu miały dać w efekcie śmiercionośną bombę. W związku z wykryciem spisku wprowadzono najwyższe środki bezpieczeństwa na lotniskach, głównie na lotnisku Heathrow.

Agencja AFP poinformowała, że aresztowani w Wielkiej Brytanii terroryści mieli związki z Niemcami. Konkretnie chodzi o jednego z mężczyzn – kontaktował się on z żoną Saida Bahadża, mieszkającego w Hamburgu członka siatki. Grupa ta miała związek z terrorystami planującymi zamachy z 11 września 2001 r. w USA. Istnienie tego związku potwierdziły niemieckie władze.