Rosyjski prezydent przez trzy godziny na żywo, we wszystkich głównych programach telewizji odpowiadał na pytania zadawane przez Rosjan. Pytania oraz zadający je byli oczywiście wcześniej pieczołowicie wyselekcjonowani.

Telewizyjny show był koszmarnie nudny – relacjonuje nasz moskiewski korespondent. Putin odpowiadał na pytania dotyczące wzrostu cen benzyny, rozwoju gospodarczego, spadku urodzeń i przyszłości młodych naukowców, a także Wysp Kurylskich.

Sypał cyframi z kamienną twarzą - opowiada Andrzej Zaucha. Ożywił się tylko, gdy ktoś z widzów zadał mu pytanie, czy będzie kandydował na trzecią kadencję.

Moim celem nie jest wieczne siedzenie na Kremlu i żeby w pierwszym, drugim i trzecim programie ciągle pokazywali jedną i tę samą fizjonomię - odpowiedział rosyjski prezydent i uspokoił swoich zwolenników, że znajdzie inne miejsce, godne siebie. Można być pewnym jednego: za kilka dni sondaże pokażą, że Rosjanie są dumni z tak mądrego lidera.