Rada włoskiego regionu Wenecja Euganejska przyjęła rezolucję proponującą uznanie Krymu za część Rosji i krytykującą sankcje nałożone na Moskwę. Politycy nawołują, by rząd w Rzymie zrobił to samo. To pierwsze takie głosowanie na obszarze Unii Europejskiej.

Rezolucja została uchwalona zdecydowaną większością głosów z inicjatywy rządzącej tym regionem prawicowej Ligi Północnej. Poparły ją także ugrupowania centrum i prawicy, w tym Forza Italia, partia byłego premiera Silvio Berlusconiego, który - jak podkreślają włoskie media - przyjaźni się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

W dokumencie opowiedziano się za powołaniem komitetu ds. zniesienia sankcji wobec Rosji i uznania prawa należącego do 2014 roku do Ukrainy Krymu, przyłączonego następnie do Rosji, do samostanowienia.

Ponadto wnioskuje się o zniesienie sankcji nałożonych przez Unię na Rosję, które - jak się przypomina - wywołały podobną odpowiedź Moskwy, co przyniosło poważne straty gospodarce i biznesowi Wenecji Euganejskiej. Sankcje te nazwano "niepotrzebnymi", dodając, że ich skutki są nieodwracalne i długoterminowe.

Rada samorządowa regionu wystosowała apel do rządu Matteo Renziego, by "potępił międzynarodową politykę Unii Europejskiej w sprawie Krymu, poważnie dyskryminującą i niesprawiedliwą w świetle zasad prawa międzynarodowego, oraz by wniósł o uznanie woli wyrażonej przez Parlament Krymu i ludność w referendum".

To sposób, by obudzić kraje europejskie - oświadczył przed głosowaniem przewodniczący władz regionalnych Luca Zaia z Ligi Północnej, której politycy wcześniej wielokrotnie dawali wyraz swemu poparciu dla władz Rosji. Zaia zauważył, że Włochy "posłusznie" przestrzegały sankcji, podczas gdy Niemcy "dalej prowadzą swoje interesy" z Rosją. Wenecja Euganejska straciła prawie miliard euro w dziedzinie eksportu do Rosji. Są firmy, które z tego powodu upadają - dodał gubernator regionu.

Radni centrolewicowej rządzącej we Włoszech Partii Demokratycznej, którzy w radzie regionu są w opozycji, uznali głosowanie za "farsę" i przejaw "propagandowego folkloru".

Oburzenie inicjatywą rady regionalnej wyraził ambasador Ukrainy we Włoszech Jewhen Perełygin, nazywając rezolucję "prowokacją". Krym jest integralną częścią terytorium Ukrainy, okupowaną i anektowaną przed dwoma laty przez Federację Rosyjską z naruszeniem fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego i umów dwustronnych - oświadczył.

Na łamach włoskiej prasy podkreśla się, że wraz z tą rezolucją region Veneto "znalazł się w towarzystwie Korei Północnej, Zimbabwe i Syrii", które poparły aneksję Krymu przez Rosję.

(az)