Nawet 12 lat więzienia grozi węgierskiemu weteranowi, który w czasie poniedziałkowych starć na placu Deaka uruchomił stary czołg T-34 i próbował staranować nim kordon policji.

Demonstranci przynieśli ze sobą własny akumulator i kable potrzebne do tego, żeby czołg z wystawy historycznego sprzętu mógł ruszyć.

Od trzech dni w Budapeszcie jest spokojnie. Policja kontroluje ludzi na ulicach, by nie dopuścić do zamieszek.