Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu wydał wyrok, który ograniczy turystykę socjalną. Trybunał ogłosił, że Niemcy nie muszą płacić zasiłku socjalnego Rumunce, która nie szukała w Niemczech pracy ani nawet nie zamierzała pracować.

Wyrok ten nie dotyczy Polaków, bo nasi rodacy raczej chcą pracować, a problemy z zasiłkami mają wtedy, gdy stracą pracę w Wielkiej Brytanii czy Holandii. Dzisiejszy wyrok dotyczy tylko tych, którzy świadomie przenoszą się do innego kraju Unii, by skorzystać tam z wyższych zasiłków.

Rumunka, Elisabet Dano przyjechała do Niemiec z synem Florinem i co najmniej od 2010 roku mieszkała u swojej siostry, która zapewnia im wyżywienie. Rumunka sama deklarowała, że nie szuka pracy w Niemczech. Nie miała zresztą żadnych kwalifikacji zawodowych i nigdy nie pracowała nawet w Rumunii. Powoływała się jednak na unijne prawo, domagając się minimum socjalnego, które przysługuje obywatelom niemieckim. Trybunał uznał, że minimum socjalne jej się nie należy.

Wyrok oznacza, że jeżeli cudzoziemiec nie pracuje lub nie poszukuje pracy, to nie może korzystać z zasiłków w danym kraju. W oświadczeniu prasowym Trybunału UE czytamy: "państwo członkowskie musi mieć możliwość odmówienia przyznania świadczeń socjalnych nieaktywnym zawodowo obywatelom Unii, którzy korzystają ze swobody przemieszczania się jedynie w celu uzyskania pomocy społecznej od innego państwa Unii". Dzięki temu wyrokowi kraje takie jak Wielka Brytania czy Holandia będą mogły chronić swoje systemy socjalne przed nadużyciami ze strony imigrantów, bo obywatele Unii, którzy nie szukają pracy w innym kraju UE, nie będą mogli powoływać się na unijne prawo domagając się świadczeń socjalnych.

(mpw)