Najpierw liturgia w Bazylice św. Piotra i modlitwa, leżąc krzyżem, potem Droga Krzyżowa w rzymskim Koloseum – w Watykanie odbyły się uroczystości Wielkiego Piątku, którym po raz pierwszy przewodniczył papież Benedykt XVI.

Przed rozpoczęciem liturgii Męki Pańskiej w watykańskiej bazylice Benedykt XVI modlił się, leżąc krzyżem. Nie uklęknął na przygotowanej dla niego poduszce.

Kaznodzieja Domu Papieskiego ojciec Raniero Cantalamessa w kazaniu wygłoszonym podczas liturgii niezwykle krytycznie wypowiedział się na temat prób fałszowania historii Chrystusa dla komercyjnych celów. Zakonnik z niezwykłą surowością potępił tzw. ewangelię Judasza oraz opowieści o rzekomej ucieczce Jezusa z Marią Magdaleną, czyniąc wyraźną aluzję do powieści Dana Browna „Kod Leonarda da Vinci”. Chrystus nadal jest sprzedawany, ale nie za 30 srebrników, lecz za miliony dolarów, które płacą wydawcy za literaturę pseudoapokryficzną - powiedział Cantalamessa. Jako przykład dobrej literatury o początkach Kościoła zakonnik wskazał powieść „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza.

Wieczorem, jak co roku w rzymskim Koloseum odprawiona została Droga Krzyżowa, w czasie której pojawiło się imię Jana Pawła II. Zostało ono wymienione wśród imion świętych i błogosławionych – mimo że proces beatyfikacyjny Karola Wojtyły jeszcze się nie zakończył. W tym roku rozważania przygotował arcyprezbiter arcybiskup Angelo Comastri, bliski współpracownik Jana Pawła II. Przy XII stacji Drogi Krzyżowej imię i odwagę zmarłego rok temu papieża wymieniono w jednym rzędzie z heroizmem Maksymiliana Kolbe i miłością Matki Teresy z Kalkuty.

Nabożeństwo poprowadził Benedykt XVI, który rok temu – jeszcze jako Joseph Ratzinger - przygotowywał rozważania wielkopiątkowe. W tym roku niósł krzyż przy I i ostatniej, XIV stacji. Na uroczystość przyszły tłumy rzymian i turystów – wielu z lampionami lub świecami w dłoniach.