Pojutrze Benedykt XVI udaje się w podróż do Niemiec. Watykan świadom tego, że trzecia wizyta papieża w ojczyźnie nie będzie łatwa w obliczu zapowiadanych protestów, wyraził nadzieję, że zwyciężą "dobre obyczaje".

Pierwszym etapem czterodniowej papieskiej pielgrzymki będzie Berlin, gdzie po ceremonii powitania na lotnisku Benedykt XVI spotka się w zamku Bellevue z prezydentem Niemiec Christianem Wulffem, a następnie w siedzibie Konferencji Episkopatu z kanclerz Angelą Merkel. Po południu papież wygłosi przemówienie w Bundestagu oraz spotka się z przedstawicielami wspólnoty żydowskiej. Wieczorem odprawi mszę na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.

Poza stolicą Niemiec Benedykt XVI odwiedzi Erfurt, Etzelsbach i Fryburg Bryzgowijski.

Włoscy watykaniści zwracają uwagę na polemiki wokół wizyty papieża, jego malejącą popularność w Niemczech, zapowiedź bojkotu wystąpienia w Bundestagu przez część parlamentarzystów oraz możliwe protesty. Bardzo odległy wydaje się czas, kiedy wybór papieża Ratzingera witano w Niemczech z wielką emfazą i chóralnie wyrażaną dumą - uważa dziennik "Il Messaggero". Po sześciu latach wiele się zmieniło. Zdaniem gazety, należy to częściowo wiązać ze wstrząsem, jaki przeżyli katolicy w Niemczech po ujawnieniu skandalu pedofilii w tamtejszym Kościele.

Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi przyznał, że będzie to podróż nie tylko złożona i ciężka z logistycznego punktu widzenia, ale także "trudna". Odnosząc się do zapowiedzi bojkotu papieskiego wystąpienia w Bundestagu rzecznik oświadczył: Parlamentarzyści sami zdecydują, co robić. Przewodniczący Bundestagu oficjalnie zaprosił papieża, tak jak w przeszłości inne osobistości. Nie jest moim zadaniem mówić, czy deputowani pluralistycznego zgromadzenia parlamentarnego powinni być obecni, czy nie" .Zdaniem księdza Lombardi, decyzja o bojkocie to kwestia "zachowania" i "gościnności".

Szacuje się, że w mszach celebrowanych przez Benedykta XVI w Niemczech weźmie udział około 250 tys. osób. Oczekiwanych jest 1800 pielgrzymów z Polski.