Austria dołączyła od Nowego Roku do szeregu państw o restrykcyjnym podejściu do palaczy. Rok bez papierosa w lokalach gastronomicznych mają za sobą już Francuzi. Belgowie prawo antytytoniowe w praktyce ćwiczą od dwóch lat. Z jakim rezultatem?

Jak donosikorespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, w Belgii po raz pierwszy od trzech lat liczba palaczy wzrosła. Dziś pali co trzeci Belg. Dlatego rząd w Brukseli chce jeszcze bardziej zaostrzyć walkę z tytoniem.

Belgijskie władze uruchomiły bezpłatną linię telefoniczną dla osób, które chcą rzucić palenie. Na razie numer telefonu, pod który można dzwonić, znajduje się tylko na co siódmej paczce papierosów sprzedawanych w Belgii. Rząd chce, by już wkrótce znajdował się na każdej. Drastyczne zdjęcia przedstawiające skutki palenia, jak np. rentgen płuc człowieka chorego na raka, mają być częściej zmieniane. Zdaniem ekspertów palacze przyzwyczajają się do zdjęć i nie zwracają na nie uwagi. Do końca roku takie zdjęcia mają się także pojawić na paczkach tytoniu do fajek i tytoniu do robienia własnych skrętów. Władze zapowiadają także bardziej surowe kontrole w kawiarniach i restauracjach. Jak się bowiem okazuje, zakaz palenia w tego typu lokalach jest słabo przestrzegany.

Rok bez dymka w kawiarniach i barach nad Sekwaną

Francuzi bez większych problemów przyzwyczaili się do wprowadzonego rok temu zakazu palenia. Lokale – wbrew wcześniejszym czarnym scenariuszom – straciły mniej więcej trzy procent dochodów.

Jak się okazuje, wielu właścicieli paryskich kawiarni i barów zainwestowało w ogrzewanie zewnętrznych tarasów. Od kiedy zaczęliśmy ogrzewać taras, mamy więcej klientów. Stworzyliśmy w ten sposób specjalne pomieszczenie dla palaczy, w którym jest ciepło, ale które nie jest szczelnie zamknięte - tłumaczy właścicielka dużej kawiarni. Jak sprawdził paryski korespondent RMF FM Marek Gładysz, palacze nie bojkotują jednak nawet tych barów, gdzie nie ma ogrzewanych tarasów. Posłuchaj:

Co ciekawe, wprowadzony zakaz w barach i restauracjach nie spowodował we Francji wyraźnego spadku sprzedaży papierosów.

W Polsce wciąż nic się nie dzieje

Drugi dzień stycznia to drugi dzień bez papierosa dla tych, którzy w ramach noworocznych postanowień chcą wyrwać się z nałogu. Niestety palaczom w Polsce wciąż nie pomaga prawo.

Do sejmowej komisji zdrowia projekt ustawy o zakazie palenia trafił na początku października 2008 r., następnie przeszedł szereg konsultacji i dyskusji. Wszystko po to, aby 2 stycznia utknąć w martwym punkcie. Aby było ciekawiej, zawieszeniu prac nad ustawą winny jest rząd, który miał wydać, ale nie wydaje stanowiska w tej sprawie – twierdzi szef komisji Bolesław Piecha.

Aleksander Sopliński z PSL-u zapewnia, że stanowisko rządu będzie znane około 20 stycznia. Jeżeli ten termin zostanie dotrzymany, to ustawa powinna wejść w życie pod koniec kwietnia. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Kamili Biedrzyckiej: