Spór o stawki za pracę w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia jest powodem 24-godzinnego strajku motorniczych londyńskiego metra. Jeden ze związków zawodowych chce, żeby pracownicy dostawali potrójną stawkę dzienną i dodatkowo wolny dzień.

Właściciel metra: London Underground traktuje drugi dzień świąt jak normalny dzień pracy. Strajk jest zupełnie niepotrzebny i nie ma żadnego uzasadnienia - twierdzi szefostwo metra. Dla każdego rozsądnie myślącego człowieka nie ulega wątpliwości, że drugi dzień świąt nie jest takim samym dniem pracy jak każdy inny - tłumaczą pracownicy metra.

Strajk to zła wiadomość dla sprzedawców. Tradycyjnie w drugi dzień świąt (tzw. Boxing Day) duże sklepy rozpoczynają wyprzedaże. Handlowcy liczą, że nowa stawka VAT wchodząca w życie od 1 stycznia przyciągnie łowców promocji.