Białoruski Biełtransgaz i rosyjski Gazprom podpiszą w czwartek aneks do umowy dotyczącej tranzytu gazu - poinformował premier rządu w Mińsku Uładzimir Siemaszko. Według niego rosyjski gigant uznał, że jest winien Białorusi 32 mln dolarów.

Premier powiedział w parlamencie, że aneks do umowy o tranzycie rosyjskiego paliwa przez terytorium Białorusi został już zaakceptowany przez Gazprom a Rosjanie "uznali swój dług".

Kryzys gazowy na linii Moskwa-Mińsk wybuchł w zeszłym tygodniu. Gazprom na krótko zredukował dostawy gazu na Białoruś, żądając, żeby kraj ten uregulował zaległe płatności za surowiec dostarczony od początku roku. Białoruś spłaciła dług, ale domagała się, żeby Moskwa zapłaciła za tranzyt swojego gazu do Europy.