W Belgii po raz pierwszy od kilku tygodni zmniejszyła się liczba zachorowań na świńską grypę. Po raz pierwszy od tygodni liczba chorych spadła do poziomu z czerwca. Optymistyczne dane potwierdziła tamtejsza minister zdrowia Laurette Onkelinx.

A naukowcy twierdzą, że w kraju nie doszło do pandemii, której spodziewano się jeszcze latem. Ich zdaniem, największe nasilenie grypy A/H1N1 Belgia już ma za sobą. Skąd ten łagodny przebieg świńskiej grypy? Obecnie pogoda nam sprzyja, zdążyliśmy także zaszczepić kilkaset tysięcy osób z grupy ryzyka. Trzeba jednak jeszcze zachować ostrożność - tłumaczy belgijska minister zdrowia.

Nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon sprawdziła w raporcie Europejskiej Organizacji Kontroli Chorób Zakaźnych w Sztokholmie, że w ostatnim tygodniu 17 europejskich krajów odnotowało tendencję wzrostu zachorowań. Wciąż utrzymuje się ona np. w Polsce.