Wandal zbezcześcił i zniszczył posągi Matki Boskiej oraz dwóch aniołów w kościele Matki Bożej Pocieszenia w nowojorskim Williamsburgu, w dzielnicy Brooklyn, gdzie większość wiernych stanowią Polacy. Policja prowadzi śledztwo w sprawie dewastacji.

Według nowojorskich mediów przestępstwo może być zakwalifikowane jako popełnione z nienawiści. Wiążą się z tym na ogół bardziej surowe kary. Figury zostały przewrócone i rozbite. 

Do dewastacji doszło w niedzielę wcześnie rano. W poniedziałek dowiedziały się o tym i informowały główne nowojorskie media, m.in. telewizje ABC, CBS, NBS oraz dziennik "Daily News".

Wiemy z monitoringu, że o czwartej rano podszedł tam człowiek i oddał mocz w kierunku figurek Matki Bożej i dwóch aniołów. Po chwili wywrócił na ziemię figury aniołów dewastując je i odszedł - powiedział ksiądz wikary Andrzej Waśko (SDS).

Jest nagranie z monitoringu

Jak dodał duchowny, o sprawie powiadomiono policję. Ta wszczęła śledztwo. Na razie nie ujęto sprawcy. Na terenie kościoła, w tym także na zewnątrz jest kilkanaście kamer. Nagranie udostępniono funkcjonariuszom prowadzącym dochodzenie.

Według wikarego podejrzanego bardzo dokładnie widać na nagraniu. Był to biały mężczyzna w wieku około 30 lat. Nie miał czapki, ani kaptura. Widoczna jest cała twarz i postać. 

Do wandalizmu doszło w niedzielę o 4 rano, kiedy ulica była zupełnie pusta. Ponieważ proboszcz udając się na poranne nabożeństwo posprzątał ślady zniszczeń, nie są one widoczne. Stąd też nie było jeszcze dużej reakcji ze strony wiernych - mówił ksiądz Waśko.

Jego zdaniem ok. 95 proc. wiernych w parafii Matki Bożej Pocieszenia stanowią Polacy. Nie potrafił ocenić, czy posągi nadają się do renowacji. Prawdopodobnie - jak powiedział - trzeba będzie je zastąpić nowymi. 

Kościół padł ofiarą wandalizmu nie po raz pierwszy. Proboszcz Włodzimierz Las powiedział w jednym z wywiadów w lutym, że do podobnych aktów doszło w ostatnich sześciu latach co najmniej cztery razy. 

Policja opublikowała zdjęcie podejrzanego. Zwróciła się do społeczeństwa o pomoc w zidentyfikowania sprawcy podając m.in. numer specjalnej infolinii. Funkcjonariusze sugerowali w telewizji CBS, że znajdujące się w pobliżu bary przyczyniają się do aktów wandalizmu. 

"Oaza Polski w zmieniającej się części Brooklynu"

Pracujący w Williamsburgu dr Paweł Maciąg podkreślił w rozmowie z PAP, że kościół stanowi ważny punkt polskości w tamtej okolicy. 

Jest to jakby oaza Polski w tej bardzo zmieniającej się części Brooklynu. Jest to nie tylko ośrodek kultu religijnego, ale patriotyzmu, kultury, utrzymania więzi z ojczyzną -
powiedział Maciąg, który jest dyrektorem Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej.

(m)