Administracja Stanów Zjednoczonych wyraziła zaniepokojenie postawą Rosji wobec Gruzji, krytykując kampanię nacisków na ten kraj w związku z konfliktem o separatystyczne regiony: Abchazję i Osetię Południową.

Dyrektor ds. Europy i Eurazji w Departamencie Stanu Daniel Fried wyliczył nieprzyjazne posunięcia Rosji wobec Gruzji w ostatnich miesiącach, jak zawieszenie transportu lotniczego i lądowego między obu krajami i zacieśnienie stosunków z separatystami. Kroki te stoją w sprzeczności z głoszoną przez Rosję polityką poparcia dla integralności terytorialnej Gruzji, zakłócają ułatwianie przez Rosję procesu mediacyjnego ONZ w Abchazji i grożą destabilizacją w całym regionie Kaukazu - powiedział Fried.

Ostatnie dni przyniosły zaostrzenie napięcia między Rosją a Gruzją, po zatrzymaniu 17 czerwca przez oddziały gruzińskie czterech rosyjskich żołnierzy sił pokojowych, przewożących rakiety w pobliżu gruzińskiego miasta Zugdidi.

Następnego dnia rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew zatelefonował do przywódcy Gruzji Micheila Saakaszwilego i powiedział mu, że "prowokacje przeciwko rosyjskim żołnierzom sił pokojowych są nie do przyjęcia".

USA popierają zaproszenie Gruzji do NATO, wbrew protestom Kremla. Na kwietniowym szczycie sojuszu w Bukareszcie Waszyngtonowi nie udało się jednak objąć Gruzji Planem Działań na rzecz Członkostwa w NATO (MAP), który przewiduje pomoc dla krajów aspirujących do sojuszu w spełnieniu kryteriów członkostwa.