Czek na 800 tys. dolarów przekazała w Brukseli amerykańska agencja antynarkotykowa DEA dla Belgii w uznaniu dla udziału belgijskiej policji w rozpracowaniu gangu i aresztowaniu mafijnego bossa Riccardo Fanchiniego - Ryszarda Koziny. Był on jednym z najgroźniejszych światowych przestępców.

Czek przekazano w ambasadzie amerykańskiej szefowej belgijskiej policji federalnej Catherine De Bolle. Pieniądze pochodzą ze środków skonfiskowanych w ramach śledztwa przeciwko Fanchiniemu, którego w październiku 2007 roku aresztowano w Wielkiej Brytanii.

Obecny podczas uroczystości w ambasadzie szef wydziału DEA na Europę i Afrykę Russell Benson powiedział, że Fanchini, silnie związany z mafią rosyjską, prowadził przestępczą działalność obejmującą handel narkotykami, przemyt papierosów i pranie brudnych pieniędzy i był jednym z głównych światowych przestępców.

Urodzony w 1956 roku w Polsce z ojca Włocha miał 80 kont bankowych w wielu krajach, kolekcjonował jachty, luksusowe samochody i diamenty - powiedział Benson. "Bardzo inteligentnemu" Fanchiniemu udawało mu się umknąć przed organami ścigania w latach 80. i 90.; przedstawiano go wówczas jako "jednego z bossów mafii rosyjskiej" - dodał.

Fanchini trafił za kratki

Długie śledztwo, które doprowadziło do likwidacji całej sieci i aresztowania 40 jej członków, prowadzono w ścisłej współpracy z kilkoma krajami - poinformowała De Bolle. Szczególną rolę odegrała w nim policja w Antwerpii, gdzie Fanchini przez pewien czas mieszkał i pod przykrywką zajmowania się eksportem i importem prowadził działalność mafijną.

Fanchini odsiaduje w USA karę 10 lat więzienia, jaką udało mu się wynegocjować w zamian za przyznanie się do winy.

Przekazane przez DEA pieniądze stanowią około 40 proc. środków przejętych podczas śledztwa. Przeznaczone zostaną na modernizację wyposażenia belgijskiej policji.