Mróz, gwałtowne zimowe burze i wichury nękają północno-wschodnie Stany Zjednoczone. Wiatr zerwał tam wiele linii energetycznych, pozbawiając prądu tysiące domów. Od dwóch dni w stanie Nowy Jork nie ma światła niemal 47 tys. odbiorców. Awarie mają być usunięte dopiero jutro.

Jak podaje agencja Associated Press, fala zimna sięga aż do Teksasu na południu kraju. Z powodu marznącej mżawki wczoraj odwołano dziesiątki lotów z i do Dallas.

W miejscowości Alliance w stanie Nebraska temperatura powietrza spadła w niedzielę do minus 22 stopni Celsjusza; natomiast w Duluth w Minnesocie - do minus 31 stopni.