Największy związek zawodowy amerykańskiego koncertu lotniczego Boeing rozpoczął strajk. Fiaskiem zakończyły się bowiem negocjacje z zarządem spółki w sprawie płac i systemu premiowego.

W nocy z piątku na sobotę wygasł kontrakt uzgodniony w 2005 r. Wobec braku nowego porozumienia płacowego, 27-tysięczna armia mechaników, głównie w regionie Seattle, przystąpiła do strajku. Terminu kolejnej rundy negocjacji nie ustalono.

Zarząd Boeinga proponował mechanikom podwyżkę płac o 11 proc. w ciągu trzech lat oraz jednorazową premię. Tymczasem Międzynarodowe Stowarzyszenie Mechaników i Pracowników Przemysłu Lotniczego domagało się podwyżek o co najmniej 13 proc., wyższych wpłat na fundusz emerytalny, oraz rewizji zapisów pozwalających koncernowi na zlecanie prac zewnętrznym kontrahentom.

Z powodu strajku zostanie ograniczona produkcja w zakładach Boeinga. Całkowicie zatrzymany zostanie montaż samolotów w fabrykach w Everett i Renton. Z tego powodu mogą się opóźnić dostawy maszyn 787 Dreamliner.