Mieszkanka Salvadoru, która mogłaby uratować życie swojej młodszej siostrze mieszkającej w Stanach Zjednoczonych, kolejny raz złoży wniosek o wizę, by móc przylecieć do USA. Sprawa, która poruszyła w minionym tygodniu wielu Amerykanów być może znajdzie swój szczęśliwy finał. Dziewczynie odmawiano wydania wizy, choć podkreślała, że jej pięcioletnia siostra może w każdej chwili umrzeć, a ona jest zgodnym dawcą szpiku kostnego.

Zdjęcia małej Yarelis Bonilli obiegły już cała Amerykę. Dzięki temu do urzędników dotarło, że czasem, zamiast podejrzeniami, należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Pracownicy ambasady uważali, że dziewczyna po operacji pozostanie na terytorium USA nielegalnie więc zgodnie z procedurą odmawiali wydania wizy.

Sprawa nabrała ogromnego rozgłosu. Lekarze, politycy i zwykli Amerykanie apelowali do Departamentu Stanu, by interweniował w tej sprawie. Nieoficjalnie wiadomo, że teraz dziewczyna otrzyma wizę i wkrótce przyleci do USA. Jej siostra jest już po chemioterapii. Lekarze ze szpitala w stanie Nowy Jork podkreślają, że liczy się każdy dzień.