Demokratom nie udało się uzyskać 60 głosów wymaganych, by kontynuować prace nad projektem ustawy przewidującym rozpoczęcie wycofywania wojsk z Iraku w ciągu 120 dni.

Swoją decyzję Senat podjął po kilkunastu godzinach nieprzerwanej debaty. Trwała ona od popołudnia we wtorek do środy rano - a więc przez całą noc. Kontrolujący Senat przywódcy demokratycznej większości zorganizowali taki maraton po to, aby podkreślić dramatyzm sytuacji.

W korytarzach na Kapitolu rozstawiono składane łóżka, na których

senatorowie mogli drzemać w przerwach między przemówieniami.

Prefekt większości, senator Richard Durbin, zamówił dostawy pizzy,

szczoteczek i pasty do zębów oraz dezodorantów.

Antywojenni demonstranci urządzili w tym samym czasie nocne czuwanie pod Kapitolem. Niektórzy senatorowie przyłączali się do protestujących.

Wcześniej projekt przewidujący wycofanie armii USA z Iraku do kwietnia przyszłego roku przyjęła Izba Reprezentantów, ale prezydent George Bush od razu zapowiedział weto.