Dwie osoby – pilot samolotu i akrobatka – zginęły w wypadku, do którego doszło podczas pokazów lotniczych w amerykańskim Dayton. Lokalne władze informują, że nie ucierpiała żadna z osób uczestniczących w widowisku.

Lot dwupłatowca ze spacerującą po skrzydle akrobatką miał być jedną z największych atrakcji Ohio Air Show, jednego z najstarszych i najbardziej popularnych pokazów lotniczych w USA. Jednak, gdy maszyna leciała obrócona o 180 stopni, nagle runęła na płytę lotniska. Samolot eksplodował i stanął w płomieniach. Zarówno pilot, jak i akrobatka zginęli na miejscu. Na razie nie są znane przyczyny wypadku.