Po porażkach Państwa Islamskiego (IS) w Iraku i Syrii nowym polem bitwy z dżihadystami stają się państwa Sahelu - wynika z dorocznego, opublikowanego w piątek raportu o terroryzmie Departamentu Stanu USA.

To do m.in. Mali oraz Burkina Faso - jak wskazuje raport - mogą kierować się dżihadyści z Bliskiego Wschodu. W drugim z tych afrykańskich krajów w 2018 roku doszło do 150 ataków terrorystycznych. To trzy razy więcej niż rok wcześniej. Trend ten za niepokojący uznał Nathan Sales, główny specjalista Departamentu Stanu do spraw terroryzmu.

Broń dla islamistów w Sahelu ma być przerzucana przez terytorium ogarniętej konfliktem Libii.

Terroryści zawsze szukają nowego pola bitwy. Jesteśmy zaniepokojeni możliwością, że dżihadyści pokonani w Syrii przeniosą się gdzieś indziej - przekazał Sales.

Ekspert zaznaczył, że mimo utraty przez IS prawie całego swojego terytorium w Iraku i Syrii grupa ta "udowodniła swój potencjał przystosowawczy". Obawy Amerykanów budzi m.in. zmienianie taktyki przez dżihadystów oraz wykorzystywanie przez nich nowych technologii.

Wśród zagrożeń raport wymienia również Iran i finansowanie przez ten kraj na Bliskim Wschodzie organizacji uznawanych przez USA za terrorystyczne. Dochodzi do tego mimo sankcji nałożonych na Teheran przez Stany Zjednoczone.

W szczytowym okresie Państwo Islamskie kontrolowało tereny od północy Syrii wzdłuż rzek Tygrys i Eufrat do obrzeży stolicy Iraku, Bagdadu. Jednak porażki IS w Mosulu w Iraku i w Ar-Rakce w Syrii w 2017 roku spowodowały sukcesywny upadek samozwańczego kalifatu. Jego szef Abu Bakr al-Bagdadi stał się uciekinierem.

Bagdadi wysadził się w powietrze podczas ubiegłotygodniowej operacji amerykańskich sił specjalnych w północno-zachodniej Syrii, gdy zorientował się, że nie zdoła umknąć amerykańskim żołnierzom. Jego śmierć potwierdziło IS. Następcą został Abu Ibrahim al-Haszemi al-Kuraiszi.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jak wyglądał atak na kryjówkę Al-Bagdadiego?

 Sales zapewnił, że amerykańskie władze analizują wcześniejszą działalność w IS jej nowego szefa. Zapewnił, że Waszyngton robi tak za każdym razem w przypadku zmiany przywództwa w organizacji terrorystycznej. Wcześniej prezydent Donald Trump napisał na Twitterze, że władze USA "doskonale wiedzą, kim jest" nowy lider IS.