Zadowolenie w Europie, lekki niepokój w USA. Tak na świecie przyjmowany jest wynik wyborów w Polsce. Przywódcy w Europie prawdopodobnie odetchnęli z ulgą. (…) Z drugiej strony, Kaczyńscy byli najwierniejszymi sojusznikami USA, a Donald Tusk chce więcej utargować w sprawie tarczy i będzie chciał wycofać polskich żołnierzy z Iraku - napisał "New York Times".

Amerykańskie media spodziewają się, że Platforma będzie chciała wycofać w przyszłym roku polskie wojska z Iraku i że przyjmie zdecydowanie twardsze stanowisko w negocjacjach w sprawie tarczy antyrakietowej, żądając dodatkowych gwarancji dla Polski. Ponieważ władze USA nie wykazują na razie wielkiego pośpiechu w decyzjach o tarczy to ewentualne, nawet dłuższe negocjacje nie są traktowane kategoriach problemu i to nawet w oficjalnych wypowiedziach przedstawicieli administracji. Amerykanie zdają się mówić – mamy czas.

Z kolei Bruksela oczekuje zmiany tonu, liczy na poprawę stosunków z Niemcami i Rosją, z obawą patrzy jednak na ewentualną koalicję Platformy z PSL, który może blokować reformę wspólnej polityki rolnej. Oficjalnych komentarzy Brukseli jeszcze nie ma, w kuluarach daje się jednak usłyszeć oddech ulgi. Unia Europejska jest zadowolona z wyników wyborów w Polsce i z wysokiej frekwencji. Przede wszystkim z punktu widzenia Europy oczekujemy zmiany tonu, akcentu i stylu - powiedział RMF FM Antonio Missiroli z Centrum Polityki Europejskiej.

Bruksela liczy, że nowy rząd będzie bardziej konstruktywny, nastawiony na negocjacje, a nie blokowanie - twierdzi Missiroli. Oczekuje się poprawy stosunków z Niemcami uchodzącymi za motor Unii, odnowienia współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego i mniej emocjonalnego podejścia w stosunkach z Rosją, czyli np. nieupolityczniania sprawy embarga na mięso – konkretyzuje. Wyraźne są jednak głosy, że koalicja z PSL może oznaczać utrudnienia ze strony Polski w negocjacjach na temat reformy wspólnej polityki rolnej i przyszłego budżetu Unii.

Media w Niemczech podkreślają, że Polacy mają dość rządów bliźniaków. Wskazują na to – według komentatorów - nie tylko wyniki głosowania, ale także rekordowa frekwencja wyborcza. W głównym wydaniu wiadomości nasi zachodni sąsiedzi usłyszeli: Tusk złagodzi atmosferę, jeżeli chodzi o politykę zagraniczną. Tego zresztą oczekiwali Polacy. Nie będzie agresji, lecz współpraca z całą Europą.

Niemieckie gazety, które zamknęły swoje wydania jeszcze przed ogłoszeniem pierwszych prognoz rozpisują się przede wszystkim o spóźnionych wynikach głosowania: „To był wyborczy chaos i wielka wpadka” – pisze dziennik „Die Welt”, tym bardziej kompromitująca, że były to chyba najważniejsze wybory od 1989 roku. Niemiecka telewizja publiczna nie wahała się użyć sformułowania „kryminalny wieczór”.

W komentarzach rosyjskich gazet wynik wyborów w Polsce to nie zwycięstwo Platformy Obywatelskiej, a przede wszystkim porażka partii braci Kaczyńskich.

Moskiewskie gazety wiele uwagi poświęcają też perspektywom polskiej polityki zagranicznej. Zmiana steru władzy według rosyjskich dziennikarzy będzie oznaczała ocieplenie na linii Warszawa - Moskwa. W „Kommiersancie” znalazł się podtytuł: „W przód do Europy, powrót ku Rosji”.

Z kolej rządowa „Rosyjskaja Gazeta” zwraca uwagę na poważny powyborczy problem. Nowy premier i prezydent będą, w jej opinii, w permanentnej konfrontacji; tak w sprawach zewnętrznych, jak i przede wszystkim wewnętrznych. Taka sytuacja zdaniem dziennika może doprowadzić do kolejnych wyborów już za pół roku.

"Stalingrad Kaczyńskich" - tak włoska "La Repubblica" nazywa wyborczą porażkę Prawa i Sprawiedliwości. Francuski dziennik "Le Figaro" dowodzi, że rewolucja moralna i "chwyty poniżej pasa" PiS-owi się nie opłaciły.

Według francuskiej gazety takim chwytem było nadanie w telewizji tuż przed wyborami sceny z Beatą Sawicką. Prawicowy dziennik przyznaje, że korupcja jest w Polsce poważnym problemem, ale braciom Kaczyńskim i „szeryfowi Ziobro” wcale nie udało się jej zmniejszyć. Gazeta sugeruje, że bliźniacy popełnili ciężki błąd. Zamiast zająć się poważnie np. dramatyczną sytuacją w służbie zdrowia, powtarzali pozbawione treści populistyczne hasła.

Lewicowy dziennik "Liberation" niepokoi się natomiast, że nawet zwycięstwo Platformy nie poprawi w Polsce sytuacji homoseksualistów.

Od rana o polskich wyborach piszą także zachodnie agencje informacyjne: Associated Press podsumowuje: „Przyjazna biznesowi i prounijna Platforma Obywatelska usunęła konserwatystów spod znaku Jarosława Kaczyńskiego”. "Taki wynik wyborów oznacza otwarcie drogi dla przyśpieszenia reform rynkowych i mniej konfrontacyjną politykę zagraniczną". To już komentarz korespondentów Reutera.