Stany Zjednoczone przegrywają wojnę z Al-Kaidą – tym razem jednak chodzi o front propagandowy. Takiego zdania jest amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld. Wedle jego opinii, wrogowie USA prezentują dobre umiejętności korzystania z mediów.

- Doskonale wiedzą, że środki masowej komunikacji nie znają granic, i że nawet pojedyncza informacja, odpowiednio podana, może być równie niszcząca, jak akcja zbrojna - stwierdził polityk odpowiedzialny za amerykański Departament Obrony. Zauważył jednocześnie, że dzieje się tak mimo skromnych środków, jakimi w porównaniu z zachodnimi biurokracjami dysponuje organizacja Osamy bin Ladena.

Nie zabrakło jednak optymizmu. Rumsfeld zapowiedział, że rząd federalny dopiero zaczyna dopasowywać operacje do „wymogów XXI wieku”. Wiele za strategicznych bitew toczy się obecnie w newsroomach stacji telewizyjnych, radiowych i redakcjach gazet – stwierdził szef Departamentu Obrony. Jego zdaniem, Stanom Zjednoczonym potrzebna jest skuteczniejsza, całodobowa machina propagandowa.