Prawdopodobnie awaria systemu hydraulicznego była przyczyną kłopotów amerykańskiego samolotu, który po prawie trzech godzinach krążenia nad Los Angeles bezpiecznie wylądował na tamtejszym lotnisku.

Pasażerowie i załoga bezpiecznie opuścili maszynę. Airbus 320 wyruszył z Burbank w Kalifornii, celem było nowojorskie lotnisko Kennedy'ego. Załoga odkryła usterkę przednich kół krótko po starcie, gdy nie udało się ich wsunąć.

Przednie koła samolotu zablokowały się w pozycji bokiem do kierunku lotu. Awarię stwierdzono, gdy pilot, który zauważył nietypowe odczyty urządzeń, przeleciał nisko nad wieżą kontrolną, umożliwiając ekspertom przyjrzenie się podwoziu. W czasie awaryjnego lądowania zapaliły się tylko opony i samolot spokojnie zatrzymał się na pasie.