Senat USA zatwierdził roczny budżet na działania wojenne w Iraku i w Afganistanie. To suma ponad 161 miliardów dolarów. W ustawie nie ma jednak tego, czego domagali się Demokraci, czyli terminu wycofania amerykańskich wojsk z Iraku. Tydzień temu ustawę zatwierdziła Izba Reprezentantów. Teraz dokument musi tylko podpisać George Bush.

Ustawa budżetowa, zapewniająca środki na prowadzenie wojen w obu azjatyckich krajach przez następny rok, ma charakter kompromisu między Kongresem, w którym przewagę ma Partia Demokratyczna, a prezydentem i rządem.

Prezydent zdecydowanie popierał budżet wojenny, natomiast sprzeciwił się stanowczo wyznaczeniu daty wycofania wojsk i zagroził wetem, w przypadku jej włączenia do ustawy. Nowe środki wystarczą do połowy 2009 roku, a więc wykorzystywane będą jeszcze długo po wygaśnięciu obecnej, drugiej kadencji prezydenta.

Wraz z nowo przyznanymi środkami Kongres przeznaczył już w sumie na wojnę w Iraku i Afganistanie 800 mld dolarów, licząc od 2001 roku, kiedy to siły amerykańskie w reakcji na zamachy z 11 września wkroczyły do Afganistanu. Z tej sumy zdecydowaną większość, bo ok. 650 mld dol., pochłonęła rozpoczęta na wiosnę 2003 roku wojna w Iraku, gdzie nadal przebywa i walczy prawie 150 tys. amerykańskich żołnierzy.