Stany Zjednoczone mogą zmienić stanowisko w sprawie budowy baz tarczy antyrakietowej w Europie pod warunkiem, że Iran zrezygnuje ze swojego programu atomowego – powiedział agencji AFP asystent sekretarza stanu Daniel Fried.

Jeśli Iran zaprzestałby wzbogacania uranu i współpracował ze

wspólnotą międzynarodową(...) nie pozostawałoby nam nic innego, niż wziąć to pod uwagę - oświadczył Fried.

Przypomniał, że elementy tarczy antyrakietowej, które Waszyngton chce zainstalować w Polsce i w Czechach ku ogromnej irytacji Rosji, są planowane, aby przeciwstawić się irańskiemu projektowi nuklearnemu.

Trudno w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, czy wypowiedź Fried'a może oznaczać, że tarczy w Polsce nie będzie. Rosja chciałaby tego, ale wiadomo, że Amerykanie są wyjątkowo wyczuleni na punkcie irańskiej broni atomowej.

Dziś prezydent Bush nie mówił nic o zmianie stanowiska. Powiedział jedynie, że jeśli Iran będzie miał rakiety, to grozi nam trzecia wojna światowa. Dodał, że nie bardzo wierzy w zapewnienia Putina, iż Iran takiej broni nie buduje.