Barack Obama nie chce być wiceprezydentem. Czarnoskóry senator odrzucił propozycję Hillary Clinton w sprawie wspólnego ubiegania się o urząd prezydenta i wiceprezydenta. W ostatnim czasie była Pierwsza Dama wielokrotnie dawała do zrozumienia, że chętnie widziałaby Obamę jako swojego zastępcę.

Obama wyśmiał tę ofertę. Oświadczył na jednym z wieców, że zwyciężył w większej liczbie stanów niż Clinton i ma zapewnioną większą liczbę głosów delegatów na ogólnokrajową konwencję Partii Demokratycznej. Nie wiem jak ktoś, kto zajmuje drugie miejsce może oferować wiceprezydenturę komuś, kto jest pierwszy - stwierdził. Nie ubiegam się o urząd wiceprezydenta. Ubiegam się o urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, chcę być naczelnym wodzem - dodał.

Senator ze stanu Illinois oskarżył swoją rywalkę o grę polityczną, w której z jednej strony kwestionuje jego kwalifikacje jako polityka, a z drugiej proponuje mu drugorzędną rolę. Jego zdaniem, jest to ten rodzaj dwuznacznych słów, w których celuje Waszyngton.