Co najmniej 11 osób zginęło, a 12 zostało rannych w wypadku furgonetki w okolicach miasta Goliad w południowym Teksasie. Samochód z nieustalonych przyczyn zjechał z autostrady i uderzył w drzewa. Miejscowa policja ustala przyczyny zdarzenia.

Według wstępnych ustaleń policjantów, furgonetka jechała na północ USA. Wieczorem niespodziewanie auto zjechało na prawą stronę drogi i uderzyło w dwa duże drzewa. Samochodem podróżowały 23 osoby, które siedziały zarówno w kabinie, jak i w odsłoniętej części bagażowej auta. Wśród ofiar wypadku jest co najmniej dwoje dzieci.

Jak poinformowały lokalne służby porządkowe, część rannych ma obrażenia zagrażające życiu, a ich stan określa się jako bardzo ciężki. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali.

Nie wyklucza się, że ofiary wypadku mogły przebywać w USA nielegalnie.