​Papież Franciszek kończy w niedzielę 81 lat. Katolicki dziennik "Avvenire" pisze, że papież nie lubi ceremonii na swoją cześć. Przypomina, że przed rokiem z okazji urodzin zaprosił grupę bezdomnych na śniadanie w Domu Świętej Marty w Watykanie, gdzie mieszka. Nie wyklucza się, że także teraz Franciszek w podobny sposób zechce spędzić ten dzień.

​Papież Franciszek kończy w niedzielę 81 lat. Katolicki dziennik "Avvenire" pisze, że papież nie lubi ceremonii na swoją cześć. Przypomina, że przed rokiem z okazji urodzin zaprosił grupę bezdomnych na śniadanie w Domu Świętej Marty w Watykanie, gdzie mieszka. Nie wyklucza się, że także teraz Franciszek w podobny sposób zechce spędzić ten dzień.
Evo Morales i papież Franciszek /REGORIO BORGIA / POOL /PAP

Okazją do pozdrowienia Franciszka w dniu jego urodzin będzie południowe spotkanie na modlitwie Anioł Pański na placu Świętego Piotra, na które przybędą tysiące ludzi, wśród nich wiele dzieci. Zgodnie z tradycją, papież pobłogosławi przyniesione przez nie figurki Dzieciątka Jezus do szopek.

Włoskie media informują o życzeniach dla Franciszka, napływających z całego świata.

Konferencja Episkopatu Włoch napisała: "Jako biskupi dziękujemy Bogu za mądrego pasterza, jakiego nam podarował w osobie papieża Franciszka, którego zapewniamy o naszej serdecznej i wiernej bliskości".

Telewizja RAI podkreśliła, że nie zabraknie także życzeń od 90-letniego emerytowanego papieża Benedykta XVI, mieszkającego w Watykanie.

Tort dla jubilata przygotuje jak co roku cukiernia z położonej koło placu Świętego Piotra ulicy Borgo Pio, która jest dostawcą deserów do Domu Świętej Marty.

Prezydent Boliwii Evo Morales, który spotkał się z papieżem na audiencji na dwa dni przed jego urodzinami, powiedział mu, że "odmłodniał".

Tak. Wszyscy mówią to samo. To z powodu pracy - odparł Franciszek, którego słowa przytoczyli dziennikarze obserwujący spotkanie.

Papież Franciszek: Boże Narodzenie bez Jezusa to puste święto

Papież Franciszek, który w niedzielę skończył 81 lat, w czasie spotkania z wiernymi w południe w Watykanie pobłogosławił figurki Dzieciątka Jezus do szopek, przyniesione przez dzieci. Bez Jezusa Boże Narodzenie byłoby pustym świętem - mówił papież.

Franciszka powitały śpiewane na jego cześć piosenki z życzeniami urodzinowymi i wielki transparent na placu Świętego Piotra z napisem: "Wszystkiego najlepszego, Wasza Świątobliwość". Papież podziękował za składane mu życzenia.

Podczas spotkania na modlitwie Anioł Pański Franciszek pobłogosławił figurki Dzieciątka Jezus z domowych szopek, które przyniosły rzymskie dzieci.

Zwracając się do nich powiedział: Kiedy z waszymi rodzinami będziecie modlić się w domu przed szopką, pozwólcie się przyciągnąć przez czułość Dzieciątka Jezus, który urodził się ubogi wśród nas, by dać nam swą miłość.

To jest prawdziwe Boże Narodzenie. Jeśli usuniemy Jezusa, co zostanie z Bożego Narodzenia? Puste święto - dodał papież.

W rozważaniach przed modlitwą maryjną wskazał trzy postawy, z jakimi należy przygotować się na narodziny Jezusa: "nieustanną radość, wytrwałą modlitwę i stałe dziękczynienie".

Podkreślił, że chrześcijańskiej radości "nie kupuje się"; "ona pochodzi z wiary" - dodał.

Im bardziej jesteśmy zakorzenieni w Chrystusie, tym bardziej znajdujemy wewnętrzną pogodę ducha, nawet wśród codziennych przeciwności. Dlatego chrześcijanin, spotkawszy Jezusa nie może być prorokiem nieszczęścia, ale świadkiem i zwiastunem radości -
powiedział Franciszek.
Tą radością, wskazał, trzeba dzielić się z innymi.

Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański papież spotkał się w Auli Pawła VI z dziećmi, podopiecznymi pediatrycznego punktu medycznego w Watykanie.

Radość dzieci to skarb - mówił Franciszek. Prosił opiekunów: Strzeżcie radości dzieci, nie zasmucajcie ich.

Dzieciom papież powiedział: Życzę wam miłego dnia i zjedzcie 4 metry pizzy, dobrze wam zrobi, urośniecie.

(ph)