Ameryka żegna zamordowanego przez policję George'a Floyda. Uroczystości żałobne odbywają się w Houston. Trumnę z jego ciałem wystawiono w jednym z kościołów.

Z powodu pandemii koronawirusa w kościele Foutain of Praise żałobnicy muszą zachować dystans, mieć na twarzy maseczki oraz założone rękawiczki. Przed wejściem sprawdzana jest temperatura. Floyd zmienił na zawsze przyszłość Ameryki - powiedział gubernator Teksasu Greg Abbott.

Demokraci uklękli w Kongresie

Demokratyczni kongresmeni uklękli w poniedziałek w Kongresie USA na 8 minut i 46 sekund ciszy ku czci George'a Floyda i innych czarnoskórych Amerykanów, "którzy niesprawiedliwie stracili życie". Tyle czasu trwało duszenie Floyda przez policjanta podczas jego zatrzymania.

Demokratyczna przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, szef mniejszości demokratycznej w Senacie Chuck Schumer, a także 20 parlamentarzystów, w tym Afroamerykanów, zebrało się w sali Emancipation Hall, nazwanej tak na cześć niewolników, którzy pracowali w XVIII wieku przy budowie Kapitolu w Waszyngtonie.

Pelosi, wraz z członkami grupy parlamentarnej zrzeszającej deputowanych afroamerykańskich, ma przedstawić w Kongresie projekt ustawy zmierzającej do "położenia kresu brutalności policji, pociągnięcia policji do odpowiedzialności, poprawy przejrzystości i wprowadzenia daleko idących zmian strukturalnych, które ochronią prawo wszystkich Amerykanów do bezpieczeństwa i sprawiedliwości".

Nowa ustawa, która ma być przedstawiona obu izbom Kongresu, zakłada między innymi stworzenie krajowego rejestru funkcjonariuszy policji popełniających czyny brutalne, ułatwienie ścigania funkcjonariuszy, zmianę zasad rekrutacji i szkolenia policji. Jednak przyszłość ustawy w Senacie, gdzie dominuje republikańska większość, pozostaje niepewna.

Pogrzeb George'a Floyda odbędzie się we wtorek. Uczestniczyć będą w nim jedynie najbliżsi.

Brutalne zabójstwo Floyda przez policję pod koniec maja w Minneapolis stało się początkiem protestów w USA. Dla wielu Amerykanów to przykład systemowego przyzwolenia na przesadną agresję policji, szczególnie wobec osób czarnoskórych.

Sondaż z czerwca dla ABC News natomiast, że 74 proc. Amerykanów uważa, że zabójstwo Floyda to "przykład szerszego problemu", a nie "odosobniony incydent".

Kim był i jak zginął George Floyd?

Tragiczne wydarzenia zapoczątkowało - jak relacjonuje BBC - zgłoszenie o fałszywym banknocie 20-dolarowym, którym George Floyd miał zapłacić za paczkę papierosów.

Policję zawiadomił młody pracownik sklepu spożywczego w Minneapolis, którego Floyd był częstym klientem. Sprzedawca zadzwonił na numer alarmowy i powiedział, że zażądał od mężczyzny zwrotu papierosów, ale "on nie chce tego zrobić".

Twierdził, że 46-latek wygląda na pijanego i nie panuje nad sobą.

Kilka chwil później na miejscu zjawiło się dwóch policjantów.

Początkowo - jak relacjonuje BBC - George Floyd został umieszczony - wraz z dwoma innymi osobami - w zaparkowanym w pobliżu radiowozie.

Po chwili jednak jeden z funkcjonariuszy, Thomas Lane, wyjął broń - badający sprawę śledczy nie wyjaśniają, dlaczego uznał to za koniecznie - i zażądał od Floyda, by ten pokazał dłonie, po czym wyciągnął go z samochodu i skuł kajdankami.

46-latka poinformował, że został aresztowany za "posłużenie się sfałszowanymi pieniędzmi".

Kiedy policjanci próbowali umieścić Floyda w samochodzie, ten - jak wynika z raportu, na który powołuje się BBC - "zdrętwiał, upadł na ziemię i powiedział funkcjonariuszom, że cierpi na klaustrofobię".