Szefowie dyplomacji państw Unii Europejskiej dali zielone światło dla rozpoczęcia 1 października misji obserwacyjnej w Gruzji. W 200-osobowej grupie ma znaleźć się dziesięciu polskich policjantów, co zapowiedział dziś w Brukseli minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jak donoszą źródła dyplomatyczne, wstępnie zgłoszony polski udział w misji może jednak liczyć nawet około 30 osób.

Oprócz policjantów Polska byłaby gotowa wysłać do Gruzji także 20 ekspertów wojskowych i doradcę politycznego. Największy - według źródeł dyplomatycznych - udział w gruzińskiej misji zadeklarowała Francja, która mogłaby wysłać aż 76 osób. Niemcy zapowiedziały gotowość wysłania 40 osób, Szwecja 27, a Czechy i Hiszpania po 10 osób.

Zadaniem misji będzie monitorowanie pełnego wycofania rosyjskich żołnierzy z gruzińskiego terytorium na pozycje sprzed wybuchu konfliktu. Zgodnie z porozumieniem między prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym i prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem powinno to nastąpić do 10 października.

Misja obserwacyjna dotrze najpierw do stref buforowych przy granicy z Osetią Południową i Abchazją, a docelowo – również do tych regionów.