Na Ukrainie uczczono pamięć niezależnego dziennikarza Georgija Gongadzego, który zginął pięć lat temu. W lesie pod Kijowem, gdzie znaleziono jego zwłoki, odprawiono specjalne nabożeństwo. Żywy łańcuch utworzyli dziennikarze i mieszkańcy Kijowa.

Wiele osób i organizacji podejrzewa, że polecenie zgładzenia krytycznego wobec władz dziennikarza wydał ówczesny prezydent Leonid Kuczma. Ten jednak odrzuca oskarżenia.

Dotychczas udało się ustalić tylko wykonawców zabójstwa. Na ławie oskarżonych zasiądą trzej oficerowie milicji – wspólnicy generała Pukacza, który zamordował dziennikarza. Sam generał jest nadal poszukiwany międzynarodowym listem gończym.