Trzy ośmiolatki i ich starsza koleżanka włamały się do przedszkola we wsi Jurkowci w obwodzie czerniowieckim w południowo-zachodniej Ukrainie. Ich łupem padły skakanki, piłki, farby i plastelina - poinformowały ukraińskie media.

Dziewczynki, najwyraźniej nudzące się podczas wakacji, dostały się do przedszkola przez dziurę w płocie. Następnie za pomocą noża kuchennego podważyły deskę w drewnianych drzwiach przedszkola. Przez wąską szczelinę przedostała się do środka najmniejsza z nich i przekazała koleżankom 30 skakanek, 30 piłek i 30 kółek hula-hoop. Zabrała też plastelinę i farby.

Kiedy cała zdobycz znalazła się w kryjówce, dziewczynki starannie zatarły ślady włamania: drzwi zostały naprawione, a dziura w płocie zamaskowana.

Przestępstwo odkryto dopiero po kilku dniach. Śledcza grupa milicji po konsultacjach z dyrekcją przedszkola ustaliła, że wartość ukradzionych rzeczy wynosi ponad 900 hrywien (ponad 500 złotych).

Sprawczynie wykryto, gdy jeden z mieszkańców wsi powiedział, że widział dzieci bawiące się piłkami i hula-hoop.