Los działaczy Greenpeace i dziennikarzy przetrzymywanych w Rosji sprawą europejską ? Podczas debaty w Parlamencie Europejskim w tej sprawie unijny komisarz ds. środowiska skrytykował Rosję za odrzucenie arbitrażu przed Międzynarodowym Trybunałem Prawa Morza w Hamburgu.

Komisarz wyraził także zaniepokojenie z powodu przedłużającego się przetrzymywania aktywistów, a przede wszystkim przyznał im rację z punktu widzenia ochrony środowiska na Arktyce. Zmiany klimatu już teraz mają znaczący wpływ na środowisko Arktyki a eksploatacja naturalnych regionu zasobów stwarza dodatkowe zagrożenie. Trudno nawet sobie wyobrazić, jaki wpływ mógłby mieć wyciek ropy dla środowiska Arktyki - powiedział komisarz.

Unia Europejska do tej pory była bardzo ostrożna w tej sprawie - w obawie przed pogorszeniem i tak napiętych ostatnio stosunków z Rosją.

Działaczy Greenpeace'u bronili w europarlamencie - przede wszystkim socjaliści i Zieloni. Niemiecki eurodeputowany z SPD, Knut Fleckenstein zapowiedział, że poruszy tę kwestię w przyszłym tygodniu podczas spotkania z deputowanymi rosyjskiej Dumy. Fleckenstein jest przewodniczącym delegacji Paramentu Europejskiego ds. Stosunków z Rosją. Nie jest wykluczone, że także szef europarlamentu Martin Schulz ujmie się oficjalnie za aktywistami jutro podczas szczytu unii Europejskiej - powiedział jeden z eurodeputowanych.

Socjaldemokraci - a do nich należy Schulz - bardzo zaangażowali się w obronę przetrzymywanych działaczy.