Ekipa prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza chce przełożyć o dwa lata wybory prezydenckie oraz przesunąć o trzy lata wybory do parlamentu - oświadczyła była premier Julia Tymoszenko. Jej zdaniem, celem obecnego prezydenta jest zdobycie pełnej władzy w państwie.

Zamiary Janukowycza są proste. W 2012 r. wyborów parlamentarnych nie będzie, gdyż zostaną one przeniesione na 2015 r. Kolejny plan także jest jasny: Janukowycz dał zadanie dokonania zmian w konstytucji, by wydłużyć jego prezydenturę z pięciu do siedmiu lat - ostrzegła Tymoszenko. Było to jej pierwsze wystąpienie publiczne od początku wakacji. Okazją stały się obchody Dnia Niepodległości Ukrainy w 19. rocznicę uchwalenia Aktu Niepodległości państwa.

Wcześniej Janukowycz opowiedział się za rozszerzeniem kompetencji swego urzędu, co - jego zdaniem - pozwoliłoby na szybsze reformy w kraju. W tym celu musimy znacząco udoskonalić konstytucję - oświadczył Janukowycz.

Zgodnie ze zmianami w konstytucji, które weszły w życie z początkiem 2006 r., Ukraina stała się państwem o systemie parlamentarno-prezydenckim. Przywrócenie istniejącego od 1996 r. do 2006 r. systemu prezydencko-parlamentarnego wymagałoby poparcia 300 deputowanych w 450-osobowym parlamencie. Koalicja Partii Regionów Janukowycza, Bloku przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna i komunistów formalnie nie dysponuje taką liczbą głosów.

Tymoszenko, która rywalizowała z Janukowyczem w ostatnich wyborach prezydenckich, oświadczyła, iż jego celem jest zdobycie pełnej władzy w państwie. Wszystko, co mu dziś potrzebne, to silna, niepodzielna władza. (...) Nie powinniśmy jednak wpadać w rozpacz, lecz popatrzeć, jak odbierają tyrana i dyktatora ludzie i czy gotowi są mu służyć. Dziś, gdy minął miesiąc miodowy, okazało się, że obietnice władz są puste - mówiła.

Była premier oświadczyła, że poparcie społeczne dla polityki Janukowycza spadło z 40 proc. w kwietniu do 20 proc. obecnie. Największy spadek notowany jest na wschodzie i południu kraju - powiedziała Tymoszenko.