Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk dziś zaczyna kampanię w Wielkiej Brytanii. Spotka się z Polakami pracującymi w londyńskim supermarkecie i wpadnie na kawę do tak zwanej "zwykłej" polskiej rodziny.

Nie wszyscy Polacy wyjechali do Wielkiej Brytanii wyłącznie za chlebem. Wielu skłoniła do tego polityka. Z niepochlebnymi opiniami na temat rządzących można spotkać się na Wyspach często. Londyn nie leży na końcu świata, obraz polskie polityki jaki docierający nad Tamizę, sprawia, że Polacy chcą przebywać na obczyźnie dłużej.

Donald Tusk będzie walczył o głosy wyborców przed pomnikami weteranów i na spotkaniach z młodą Polonią. Pytanie tylko, czy Polacy w Wielkiej Brytanii uwierzą, że faktycznie decydują o przyszłości Polski i że nie są tylko cudzym, politycznym kapitałem.