Ponad półtora tysiąca turystów odciętych od świata w peruwiańskich Andach. Lawina błota i kamieni zasypała tory, prowadzące do Machu Picchu. Udało się już ewakuować pół tysiąca osób. Nie ma ofiar w ludziach.

Usunięcie z szyn warstwy skał, kamieni i błota (mającej w niektórych punktach siedem metrów wysokości) i uruchomienie linii kolejowej potrwa zapewne kilka dni - zapowiedziały peruwiańskie władze.

Osunięcia terenu są częstym zjawiskiem w tym regionie.