Od rana w Turcji trwają pierwsze powszechne wybory prezydenta. Za zdecydowanego faworyta spośród trzech kandydatów uchodzi premier Recep Tayyip Erdogan.

Lokale wyborcze będą otwarte do 16 czasu polskiego. Po godz. 20 oczekiwane są pierwsze wstępne wyniki.

Do głosowania uprawnionych jest blisko 53 milionów obywateli. Głos oddać mogło także 2,8 miliony Turków przebywających poza granicami kraju; z takiej możliwości skorzystało tylko 8,3 proc. uprawnionych.

Według sondaży 60-letni Recep Tayyip Erdogan, pozostający u władzy od ponad 10 lat szef islamsko-konserwatywnej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), już w pierwszej turze zdobędzie wymaganą większość.

W wyborach zmierzy się on z dwoma rywalami. Pierwszy z nich to wystawiony przez dwa największe ugrupowania opozycyjne 70-letni Ekmeleddin Ihsanoglu, były sekretarz generalny Organizacji Współpracy Islamskiej. Drugi kontrkandydat Erdogana to 41-letni Kurd Selahattin Demirtas, nominowany przez kurdyjską Ludową Partię Demokratyczną (HDP). Sondaże nie dają mu większych nadziei na sukces.

Jeśli żaden z kandydatów nie otrzyma w niedzielę ponad 50 proc. głosów, 24 sierpnia odbędzie się druga tura wyborów.

(mn)