Władze Turcji aresztowały w 2018 roku około 75,2 tys. ludzi, podejrzanych o powiązania z działalnością terrorystyczną - głosi opublikowany raport tureckiego ministerstwa spraw wewnętrznych.

Znaczną większość tych osób - około 52 tys. - zatrzymano pod zarzutem kontaktów z ruchem przebywającego na emigracji w USA islamskiego kaznodziei Fethullaha Gulena. Turecki rząd widzi w Gulenie inspiratora nieudanego puczu wojskowego z 2016 roku.  

Według oficjalnych danych z listopada, przez dwa i pół roku po uśmierzeniu tego buntu aresztowano łącznie 218 tys. ludzi, podejrzanych o kontakty z puczystami. Około 31 tys. z nich otrzymało już wyroki skazujące bądź przebywa nadal w areszcie śledczym. 

Minister obrony Hulusi Akar oświadczył na początku listopada, że tylko w wojsku z powodu domniemanych kontaktów z puczystami zwolniono ze służby ponad 15 tys. ludzi, w tym 150 generałów i admirałów. Ostro krytykowane przez społeczność międzynarodową działania tureckich władz kierują się jednak również przeciwko nauczycielom akademickim, obrońcom praw człowieka oraz dziennikarzom.

oprac.